Dzisiaj zabieram Cię do miejscowości Bobovišća na moru. Zwiedzanie wyspy poza sezonem, w okresie jesienno – zimowym, daje możliwość poznania jej jeszcze bardziej i poczucia wspaniałego klimatu Dalmacji, jakiego nie jest się w stanie odczuć i doświadczyć w przeciągu kilku dni wakacyjnych. Mając tą niezmierną przyjemność mieszkania na wyspie przez okrągły rok, mogę powiedzieć, że poczułam i doświadczyłam prawdziwego życia wśród rodowitych mieszkańców Dalmacji. Poznałam ich obyczaje, zachowania, nastawienie do świata i innych ludzi.
Życie na wyspie nie jest wcale takie kolorowe, jakby się nam wszystkim mogło wydawać. Podczas lata, gdy okres turystyczny w pełni, wszystko jest piękne i idealne, jednak gdy nastaje zima, wyspa przybiera zupełnie inne oblicze. Mniejsze miejscowości całkowicie zamierają. Większość osób wyjeżdża za pracą pozostawiając puste domy, do których wraca wraz z początkiem lata. Zamknięte zostają restauracje, popularne kawiarnie, czy nawet miejscowe piekarnie. Do takiego stanu rzeczy już dawno przywykłam i uwierzcie mi, polubiłam to uczucie, gdy jadąc do wybranej miejscowości okazuje się, że oprócz mnie, nie ma tam żywej duszy.
Podobnie też było, gdy kilka dni temu odwiedziłam wioskę Bibovišća na moru. Przez pół dnia w miejscowości spotkałam tylko trzy osoby, jednego psa i kilka kotów 😉 Miejscowość była całkowicie opustoszała, ale mimo to, lub właśnie dzięki temu, pełna uroku i tajemniczości.
Informacje o wiosce Bobovišća na moru
Bobovisca na moru, Bobovišća oraz Ložišća to trzy małe, położone obok siebie wioski po zachodniej stronie wyspy Brač. Wspólną ich cechą jest zachowana do dnia dzisiejszego, stara, dalmatyńska architektura oraz ślady dawnych cywilizacji. Wybierając się do jednej z nich, dobrze jest odwiedzić także dwie pozostałe, chociażby po to, żeby móc przejść się pomiędzy historycznymi zabudowaniami i obejrzeć te wspaniałe, wiejskie domy, które na przestrzeni lat w ogóle się nie zmieniły i zachowały cały swój urok i oryginalność.
Bobovišća na moru rozciąga się wzdłuż małej, głęboko osadzonej zatoki, która bardzo dobrze chroni tutejszych mieszkańców przed mocnymi wiatrami. Co do mieszkańców, jest ich garstka. Oficjalnie w wiosce żyje około 60 osób, z czego większa część z nich, na okres zimowy opuszcza miejscowość przenosząc się do miast na lądzie.
Wioska na pozór wydawać by się mogło mało ciekawa, skrywa w sobie prawdziwe perełki. Na tutejszych ziemiach odkryte zostały liczne zbiory archeologiczne takie jak stare monety, hełmy z brązu i inne części wyposażenia wojownika, biżuterię i naczynia ceramiczne, które były importowane w Włoch. Warto też zwrócić uwagę na małą basztę i trzy antyczne kolumny widniejące w górnej części wioski.
Dwa najważniejsze budynki:
1. Dwór rodziny Marinčević-Gligo
Monumentalny dwór wznoszący się w Bobovišća na moru, należał niegdyś do bośniackiej rodziny, która uciekając przed Turkami osiedliła się w wiosce.
Dwaj bracia z rodziny Marinević Gligo – George i Mate byli cenionymi marynarzami i właścicielami statków, oraz zajmowali się transportowaniem dalmatyńskiego wina i oliwy do Włoch. Gdy w drugiej połowie XVIII wieku, nadszedł rozkwit gospodarczy i handlowy, bracia dość szybko się wzbogacili i poszerzyli swoje gospodarstwo, tym samym budując wyniosły dwór – kaštil, z pięknym ogrodem w środku zabudowań. Dwór do dnia dzisiejszego, w nienaruszonym stanie, można podziwiać po zachodniej stronie portu.
2. Dom rodzinny Vladimira Nazora
Na początku portu, po jego prawej stronie, wznosi się dom, w którym mieszkali rodzice znanego poety Vladimira Nazora. Sam poeta mieszkał w Bobovišća przez dzieciństwo i dorastanie, jednak warto pamiętać, że urodził się w miejscowości Postira – również położonej na wyspie Brač, do której żywił szczególną sympatię. Na mieszkaniu znajduje się kamienna tablica upamiętniająca poetę i jego rodzinę.
Widok na zatokę
Dalmatyńskie, stare zabudowania wioski
Dwór rodziny Marinčević-Gligo
Dom rodzinny Vladimira Nazora (zielone okiennice z lewej)
Pomnik poety Vladimira Nazora
Myślę, że fajnie będzie powrócić do Bobovišća na moru w czasie wakacji. Jestem ciekawa, co wioska ma do zaoferowania turystom i czy w ogóle istnieją tutaj jakieś letnie atrakcje przygotowane dla urlopowiczów. Z tego co widziałam są dwie malutkie kamienne plaże i jedna większa betonowa. W wiosce jest też konoba i kilka małych kawiarenek, ale o tej porze roku były pozamykane na cztery spusty. Poczekamy i zobaczymy jak okolica prezentować się będzie podczas lata.
Bobovišća na moru – zapraszam Was na lutowy spacer po wiosce
