Jestem miłośniczką ryb oraz owoców morskich. Małże, mule, krewetki czy też ośmiornice – pychota! Jedyne czego nie mogę przełknąć i pewnie się to nie zmieni to morskie ślimaki. Na samą myśl o nich przechodzą mnie dreszcze. Jeśli chodzi o ryby mogę je zjeść w każdej postaci.
Pieczone na grillu czy też w piekarniku, smażone na patelni, gotowane, dla każdej z nich zawsze znajdzie się miejsce w moim brzuchu.
Dzisiaj po raz drugi w moim życiu zjadłam zupę rybną. Smak delikatny z wyczuwalnymi słonymi nutami. Barwa jasna, trochę przypominająca rosół. Najlepsze do ugotowania takiej zupy są ryby białe o średniej wielkości.
Jak przygotować zupę rybną?
Na samym początku gotujemy wywar warzywny (trochę marchewki, cebulki i innych warzyw według własnego uznania). Dla leniuchów kostka warzywna, ale nie polecam bo będzie sztucznie smakować. Po wyczyszczeniu ryb wkładamy je do wywaru i gotujemy około 25 minut.
Jeśli ktoś ma ochotę może dodać trochę przecieru pomidorowego, bądź tez cały świeży pomidor w celu uzyskania kolorowej barwy zupy. Po ugotowaniu można wyłożyć ryby i zjeść je oddzielnie lub rozdrobnić na małe kawałki i zjeść razem z zupą. Smacznego! 🙂