Gdy przyjechałam na półwysep Pejlešac słońce prażyło niemiłosiernie, a powietrze stało całkowicie bez ruchu. Zero najmniejszego wiatru, który chociaż trochę schłodziłby rozgrzane ciało i żadnej najmniejszej chmury na niebie, za którą mogłoby schować się słońce i dać chwilę wytchnienia. W takie dni jak ten ciężko jest zwiedzać i tak naprawdę najlepszym rozwiązaniem jest pozostanie w domu aż do godziny 16:00.
Ale jak tu siedzieć w domu, gdy Chorwacja woła? No jak? Tym bardziej, że wyjazd na półwysep Pelješac miałam zaplanowany razem ze znajomymi, więc decyzja zapadła i wszyscy następnego dnia śmigaliśmy już na poranny prom z Sumartina do Makarskiej.
Za miejsce docelowe naszej podróży postawiliśmy sobie miejscowość Ston, ponieważ każdy z nas chciał zwiedzić mury obronne. Czasu mieliśmy jednak dostatecznie dużo, że nie obyło się bez zwiedzania innych miejsc. Trafiliśmy więc też do Trstenika i to właśnie o nim chciałam Wam dzisiaj pokrótce wspomnieć.
Trstenik
Wioska Trstenik położona jest na południowym wybrzeżu półwyspu Pelješac w zatoce o kształcie półksiężyca. Na stałe zamieszkuje tutaj około 100 mieszkańców, co z pewnością wpływa na to, że Trstenik jest bardzo spokojny i cichy.
Spoglądając na okoliczne wzgórza dostrzec można skutki pożaru, jaki miał miejsce na półwyspie w 2015 roku. Pożar pochłonął wtedy wiele lasów, winorośli oraz pól rolniczych. Na szczęście wszystko powoli się odradza i w miejscu spalonych drzew pojawia się zielony kolor nowej roślinności.
Skoro już mowa o winoroślach, warto wiedzieć, że w miejscowości znajduje się winiarnia Grgić, słynna z wina czerwonego Plavac Mali i wina białego Pošip.
Żeby obejść cały Trstenik zajęło mi to niecałe pół godziny. W miejscowości nie ma szczególnych zabytków i atrakcji turystycznych, ale z całą pewnością docenią to osoby lubiące spokój. Na plaży, która ciągnie się wzdłuż wioski, także panuje sielska atmosfera, a turystów można policzyć na palcach jednej ręki.
Pomimo tego, że Trstenik jest malutką miejscowością to absolutnie nie brakuje w nim ciekawych obiektów noclegowych. Jeśli tylko mielibyście ochotę zatrzymać się na dłużej w tej sielankowej i spokojnej wiosce, to zerknijcie do wyszukiwarki z apartamentami i małymi pensjonatami.
A na zakończenie zachęcam Was do podzielenia się w komentarzu swoimi opiniami i odczuciami na temat miejscowości Trstenik. Byliście kiedyś w tej okolicy? Co Wam się tutaj szczególnie spodobało i co moglibyście polecić innym czytelnikom?
Elewacje w tych barwach zawsze mnie zachwycają! A im więcej na nich śladu upływającego czasu, tym wyglądają jeszcze piękniej
Plaża świeciła pustkami, co było dla mnie małym zaskoczeniem. Trochę żałowałam, że nie miałam na sobie kostiumu kąpielowego
Lokalizacja miejscowości na mapie
Bardzo się cieszę, że wpadłam na ten blog?Dużo przydatnych informacji i pięknych fotografii, dla kogoś kto zaczyna swoją przygodę z Chorwacją. Od tego roku muszę serce podzielić na pół. Pomiędzy Grecją, którą kocham,a Chorwacją, która mnie uwiodła.Takie małe mieścinki jak Trstenik mnie zachwycają.
Witam ,zapomniała Pani opowiedzieć o największej atrakcji TRSTENIK to Arboretrum , z bardzo rzadkimi odmianami kwiatów i roślin zostało założone na przełomie XV i XVI wieku z inicjatywy rodziny Gučetić (Gozze). Poza granicą arboretum, przy drodze prowadzącej z Dubrownika do Neum, znajdują się dwa 500-letnie platany, przywiezione tutaj znad Bosforu w Arbotetrum był nagrywany film Gra o tron oraz jedna ze scen Gwiezdnych Wojen. Gdzie Anakin i Padme odpoczywali. Przy bramie wejściowej do ogrodu stoi babcia która sprzedaje niesamowitą oliwę , migdały i kandyzowane pomarańcze .
Witam. Arboretrum w Trsteno, a nie w Trstenik :)))