Część wczorajszego dnia spędziłam na oglądaniu regat żeglarskich. Oprócz mnie zebrało się jeszcze kilku innych gapiów oraz zwolenników morskich zawodów. Zawodnicy dzielnie walczyli między sobą o najlepszy wynik i wygraną.
Zmuszali swoje żaglówki do płynięcia po wcześniej ustalonej trasie. Po tafli morza rozchodziły się wesołe okrzyki i słowa dopingu biorących w nich udział osób. Piękne żaglowce co chwilę zmieniały swoje położenie, zawracały na wyznaczonych miejscach i pokonywały kolejne odcinki.
Było na co popatrzeć. Szczególnie do gusty przypadł mi żaglowiec z granatowym kolorem za którego mocno trzymałam kciuki. Istne cudo! Jest już na liście moich marzeń 😉 Całkowicie oddać się morzu, falom i wiatru, to musi być coś wspaniałego. Można wtedy poczuć się zupełnie wolnym.
W Chorwacji takie imprezy są na porządku dziennym. Powodzeniem cieszą się nie tylko regaty żeglarskie, ale także jachtowe czy chociażby regaty wioślarskie i windsurfingowe. W zależności od miejsca ich przebiegu wyznaczane są łatwiejsze lub trudniejsze trasy.
Ze względu na akwen w którym się odbywają można je podzielić na przybrzeżne i morskie. Regaty przybrzeżne trwają do paru godzin a ich trasa wyznaczona jest bojami. Regaty morskie natomiast potrafią trwać od kilkunastu godzin do kilku dni a ich trasę wyznaczają znaki nawigacyjne lub wyspy. Bez względu na ich rodzaj, każde regaty zazwyczaj kończą się w barze przy zimnym piwie.
Piękna żaglówka