To była moja pierwsza wizyta w mieście Stari Grad. Pierwsza, ale już wiem, że nie ostatnia. Cieszę się, że tutaj przypłynęłam, ponieważ ta podróż całkowicie zmieniła moje myślenie o tym mieście. Jak sama nazwa wskazuje, Stari Grad to w przetłumaczeniu Stare Miasto i właśnie tak sobie je wyobrażałam. Nie wiem dlaczego, ale w mojej głowie już dawno utworzył się obraz miasta smutnego, trochę zaniedbanego i ponurego. Na szczęście ta wizja szybko runęła w gruzach, bo Stari Grad okazał się bardzo ciekawym, czystym i pełnym atrakcji miastem.
Zacznę od tego, że na wyspę Hvar przypłynęłam statkiem wycieczkowym Excursion Veli Bol. Jest to niewielki statek turystyczny, o którym już kiedyś wspominałam Wam we wpisie Statkiem na Hvar.
Veli Bol organizuje kursy do takich miejscowości jak Jelsa, Vrboska, Hvar oraz do Pustelni Blaca i schronu dla statków, które znajdują się na wyspie Brač.
A więc w morze razem z Excursion Veli Bol
Stari Grad – najstarsze miasto na wyspie Hvar
Pierwsze wzmianki o mieście (wówczas noszącym nazwę Faros) pojawiają się w roku 384 p.n.e, kiedy to koloniści z greckiej wyspy zakładają tutaj swoje „polis” czyli miasto – państwo. Wśród mieszkańców znajduje się Demetriusz, jeden z najwybitniejszych wodzów w historii świata antycznego. Po upadku Demetriusza ówczesne Faros przechodzi w ręce Imperium Rzymskiego. Razem z nadejściem średniowiecza na tereny Faros przybywają pierwsi Słowianie i tak zaczyna się osiedlanie Chorwatów i powstawanie większego miasta.
Miejscowi zwykli mawiać na Stari Grad „Stori Grad” z akcentem na samogłoskę „o”. Nie zdziwcie się też, jeśli zamiast Stari Grad usłyszycie nazwę „Paiz” bo tak tutejsi mawiają na najstarszą część tego miasta.
Miasto warte poznania
Miasto położone jest w głębokiej zatoce w północno – zachodniej części wyspy Hvar. Długi nadmorski deptak na kształt litery „U” który ciągnie się przez całą okolicę jest bardzo fajnym miejscem na letnie spacery. W mieście i na jego obrzeżach znajduje się kilka plaż kamienistych, żwirowych oraz wybetonowanych.
Chociaż ma się wrażenie, że w tym miejscu zatrzymał się czas, to absolutnie nie można powiedzieć, że miasto jest nudne, bez życia i nie ma nic do zaoferowania. Stari Grad okazał się bardzo miłym zaskoczeniem. Kolorowym, pełnym licznych placów, labiryntów wąskich uliczek, kawiarni i przede wszystkim uśmiechniętych ludzi.
Stari Grad jest fajną lokalizacją na jednodniową wycieczkę. Gdy nie masz do dyspozycji dużo czasu i zastanawiasz się, czy warto przyjechać tutaj tylko na jeden dzień, to jak najbardziej mówię, że warto. Miasto jest idealne na jednodniowe zwiedzanie i nie musisz się martwić, że zabraknie Ci czasu na zobaczenie najciekawszych atrakcji.
Mi wystarczyło pół dnia żebym na spokojnie przeszła się po mieście, zobaczyła największe zabytki, wstąpiła do dwóch muzeów, poszukała fajnych sklepów z pamiątkami i jeszcze bez pośpiechu zjadła obiad i oczywiście obowiązkowo napiła się kawy w kawiarni. Ta miejscowość jest bardzo spokojna i szczerze polecam ją dla osobom chcącym odpocząć od typowych wakacyjnych kurortów.
W zacnym gronie marynarzy. Trochę żałowałam, że nie założyłam koszulki w paski
Ciekawe miejsca, które oferuje Stari Grad:
- Muzeum Miasta Stari Grad, Muzeum Klasztoru Dominikanów
- Zamek Tvrdalj (miejsce, w którym mieszkał poeta Petar Hektorović)
- Pałac Biankini
- Mauzoleum i willa Šime Ljubić
- Kościół św. Jana, kościół św. Rocha, kościół św. Stefana, kościół św. Mikołaja, kościół św. Łucji, klasztor Dominikanów
- Plac Škor, Plac św. Stefana
- Park Vorba
- Wzgórze Glavica
- Pozostałości po starożytnych uprawach oliwek i winorośli (Starogradsko Polje), wpisane na listę UNESCO
Miasto ma dobre połączenie promowe ze Splitem więc z łatwością dostaniesz się tutaj drogą morską.
Plac Škor spodobał mi się najbardziej
Inne, równie klimatyczne place miasta
Stari Grad
Bardzo przydatny wpis. Na pewno przyda się na kolejne wyprawy 🙂 Pozdrawiamy!
Miasto jest bardzo ładne i faktycznie czuje się urok dawnych lat 😉 Ale jesienią niestety jest zupełnie wymarłe 🙁 więc niestety nie było mi dane doświadczyć „trochę innej atmosfery” miasta.
Bardzo fajny blog!