Najwyższy szczyt wysp chorwackich zaliczony 🙂 778 m. n. p. m. pokonane i to o własnych nogach. Miłe towarzystwo w czasie drogi pomogło mi wytrwać do końca wędrówki.
Wzajemne dopingowanie się potrafi zdziałać cuda. Czasowo, żeby dojść na szczyt i z powrotem potrzebowałam 4.5 godziny wliczając w to 20 minut odpoczynku na miejscu. Trasa męcząca ale dostosowana do pieszej wędrówki.
Na początku ku szczytowi wiedzie asfaltowa droga, która z czasem przemienia się w piaskową i kamienistą. Po 40 minutach wędrówki zaczyna się wąska ścieżka z ostrymi kamykami. Warto więc mieć na nogach dobre i mocne obuwie przystosowane do górskich szlaków. Zwykłe cienkie adidasy nie są dobrym pomysłem. Cała trasa na szczyt zaczyna się tuż za sklepem Studenac. Informująca tabliczka pokazuje kierunek w którą stronę trzeba podążyć.
Początek trasy na szczyt Vidova Gora
Niestety zanim dojdzie się na główny szlak łatwo o pomylenie drogi, gdyż mija się kilka rozwidleń bez znaków informacyjnych gdzie skręcić.
Ja też miałam tą przyjemność, po 20 minutach musiałam zawrócić i od nowa zacząć wędrówkę. Wzdłuż całej ścieżki podziwiać można piękną i oryginalną roślinność górską. Sosny, wysokie trawy, różnego rodzaju zioła, drobne kwiaty powodowały, że nie mogłam oderwać od nich oczu. Natura, której nie sposób opisać, trzeba zobaczyć na własne oczy.
W drodze
Podczas całej drogi oprócz moich przyjaciół towarzyszyły mi także kolorowe jaszczurki. Swobodnie przebiegały między stopami, wyłaniały się ze swoich norek, wspinały po roślinach. Miałam także przyjemność bliższego zapoznania się z kleszczem. Na szczęście nie zdążył dostać się do mojej skóry.
Tuż przy samym szczycie opadłam z sił. Ciepłe promienie słońca nie pomagały w wędrówce. Dobrze, że przez cały czas miałam na głowie czapeczkę z daszkiem. Po dotarciu na miejsce zaparło mi dech w piersiach.
Ze szczytu rozciąga się wspaniały widok na całe miasteczko Bol, plażę Zlatni Rat oraz sąsiednią wyspę Hvar. Warto było się pomęczyć.
Widok na wyspę Hvar
Vidova Gora zdobyta!