Nie uwierzycie, ale przespałam dzisiaj po południu ponad 2 godziny. Kiedyś to u mnie było niedopuszczalne. Zawsze uważałam, że szkoda czasu na spanie.
Przecież można tyle rzeczy zrobić zamiast marnować czas na drzemkę w środku dnia. W sumie nie było też takich możliwości kiedy codziennie trzeba było zjawić się w pracy. Jeśli już dopadał mnie sen to w weekendy ale później i tak miałam wyrzuty sumienia, że zmarnowałam małą część dnia na nic nierobieniu.
W Chorwacji mieszkańcy nie mają takich dylematów. Myślę że nie tylko oni. Koty także urządzają sobie długie spanie w ciągu doby 😉 Poobiedni odpoczynek jest tutejszym elementem każdego dnia. Mi też powoli zaczyna się to udzielać i nie wiem czy się z tego powodu cieszyć czy też płakać. Dzisiaj położyłam się tylko na chwilkę i nie wiem kiedy zasnęłam na dobre. Gdy podniosłam się z łóżka z niedowierzaniem patrzyłam na zegarek! Ale szczerze teraz czuję się jak nowo narodzona. Mam tylko nadzieję, że w trakcie nocy nie będę miała problemów z zaśnięciem.
Chorwacka siesta
Też bym tak pospała jak te kociaki.
Super